wtorek, 10 sierpnia 2010

jeśli dziś wtorek, to jesteśmy w Belgii






























lubię zapach deszczu. lubię słuchać jak pada. [byle nie za długo]
i słońce w trakcie / po deszczu.
lubię dni jak dziś. trochę słońca, trochę deszczu. nie grzeje za mocno, więc gdyby się uprzeć to można nawet włożyć ulubiony sweter. lato. ;)

/film, herbata i ciastka. upiekłam rano. są dni idealne, żeby piec ciastka. i dziś jest właśnie taki dzień : )

3 komentarze:

  1. Ja rzadko ostatnio mam takie dni, żeby mieć czas piec ciastka. A też czasem lubię.
    co do odgłosów deszczu, wczoraj zrezygnowałam z czytania książki, żeby słuchać jak pada.
    Jak się będziesz wybierać do Wrocławia, to koniecznie na dłużej niż dwa dni - wiem, co mówię. Dosłownie w biegu, takie wariactwo i połowa planów odłożona na kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  2. mhym, podejrzewam, że i tak będzie na szybko i po łebkach (planuję 3-4dni), ale dawno już chciałam pozwiedzać Wrocław :)
    a co do słuchania deszczu, gdy go brak to polecam: http://www.rainymood.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna ta strona. Będę sobie włączać w napadach melancholii. Deszcz fajnie wycisza.

    OdpowiedzUsuń