poniedziałek, 27 września 2010

to nie są motyle, prędzej ćmy























czasem jedyne czego bym chciała to naprawdę 
chcieć.

środa, 22 września 2010

rainbow box
























Znacznie bardziej lubię wrzesień od kiedy nie wiąże się to dla mnie z początkiem szkoły. Chłodniej już i ciemniej, ale to też ma swoje uroki..
Lubię wrześniowe ciepłe dni z błękitnym niebem i wielkimi kłębami białych chmur. Mogłabym tak sobie siedzieć i patrzeć, jak się powoli przesuwają nad krawędziami budynków albo po prostu nad horyzontem. siedzieć i patrzeć. i to by wystarczyło.
mam swoje ulubione miejsca w centrum Białegostoku, gdzie można tak siedzieć i patrzeć.. siedzieć i patrzeć. Mnóstwo myśli przychodzi wtedy do głowy. Czasem złych. ale o wiele łatwiej przegania się złe myśli, kiedy niebo nad głową jest tak bardzo błękitne.






























Rok temu brakowało mi podróży wrześniowych. Za to w tym roku był Gdańsk. :) Trochę deszczowy, to prawda, ale morze też jest przecież całkiem mokre. Sprawdziła się też stara zasada: weź parasol, a deszczu nie będzie -co innego, gdy zostawisz go w pokoju, bo przecież tak ładnie świeci dziś słońce..
ale deszczowy Gdańsk w końcu zrekompensował nam to przejściowe moknięcie ogromną tęczą.