Cytat z najsmutniejszej chyba piosenki jaką słyszałam. Znajomy twierdził, że smutna jest "Vanitas", ale jak dla mnie ta ostatnia z płyty to właśnie największy pogłębiacz depresji.
Ta płyta zupełnie do mnie nie trafiła na początku. ale odleżakowała swoje i słucham. Słucham i trafia w mój klimat aktualny;) Dla mnie "Nie więcej" też zdecydowanie wygrywa z "Vanitas" w kwestii depresyjności, chociaż muszę przyznać, że cała płyta wydaje mi się bardzo spokojna -taka spokojnie depresyjna.
czasem otaczająca rzeczywistość jest nie do przyjęcia w całości. nie do zniesienia. więc kadruję. rozsądnie dawkowaną rzeczywistość łatwiej przyjąć. rozsądnie dawkowana potrafi zadziwić. czasem nawet zachwyca. a ja lubię się nią zachwycać.
Cytat z najsmutniejszej chyba piosenki jaką słyszałam. Znajomy twierdził, że smutna jest "Vanitas", ale jak dla mnie ta ostatnia z płyty to właśnie największy pogłębiacz depresji.
OdpowiedzUsuńTa płyta zupełnie do mnie nie trafiła na początku. ale odleżakowała swoje i słucham. Słucham i trafia w mój klimat aktualny;)
OdpowiedzUsuńDla mnie "Nie więcej" też zdecydowanie wygrywa z "Vanitas" w kwestii depresyjności, chociaż muszę przyznać, że cała płyta wydaje mi się bardzo spokojna -taka spokojnie depresyjna.